„Czasami, Cassie, ludzie, których kochasz, mogą być najgroźniejszymi wrogami…”
Akademia przenosi się do Stambułu. Cassandra próbuje znaleźć znajomych wśród Wybranych, przez co jej przyjaźń z Isabelle wisi na włosku. Usiłuje pozbyć się uczucia do Ranjit'a , jednocześnie czując coś do Richarda. Ktoś zaczyna mordować Wybranych. Kto za tym stoi ? Czy ten semestr w tym pięknym otoczeniu może skończyć się tak tragicznie ?
"- Coś dla siebie znaczyliśmy. Byłaś dla mnie wszystkim. Nigdy czegoś takiego nie czułem i myślę, wiem, że czułaś to samo. Myślałem, że o tym zapomnę, ale tak się nie stało. Przestałem nawet tego chcieć! - uniósł dłoń, gdy Cassie zaczęła protestować. - Proszę, wysłuchaj mnie! Nie cierpię tego, co zrobiłem w poprzednim semestrze. Miałaś rację. Powinienem był o nas walczyć. To była największa pomyłka mojego życia, Cassie, największa pomyłka mojego życia."
Czy tym razem Cassie i jej przyjaciołom uda się zaznać szczęścia ? Jak wiele kłótni wytrzyma przyjaźń ? Czy Cassie uda się kolejny raz uciec śmierci i obronić przed nią przyjaciół?
"- O tak, ukochani Wybrani - rzuciła szyderczo Isabella. - Twoi nowi przyjaciele. Tak wspaniali przyjaciele, że nie możesz sobie zawracać głowy starymi. Wiesz co, Cassie? Oni cię przyjęli, ty przyjęłaś ich. To nie jakiś duch cię zmienił. Dokonałaś tego zupełnie sama!"
Książka trzyma w napięciu. Do ostatniego momentu nie wiadomo komu można zaufać a komu nie. Ostatnie starcie okazało się zaskakujące mimo konsekwencji okazania litości przez Cassie. Czuje lekki niedosyt, ale nie żałuje czasu poświęconego tej książce :)
"Jeśli będziesz mnie potrzebowała, Cassie, będę przy tobie. Jasne? Ale obiecuję ci, żadnej presji. Nie oczekuję niczego poza przyjaźnią. I przepraszam za wszystko, co zrobiłem. Jednak spędzę całe życie, wynagradzając ci to."
Ocena: 4,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz